Badanie: 68 proc. MŚP ocenia, że jest dobrze przygotowanych na ewentualny lockdown

68 proc. przedstawicieli mikro, małych i średnich firm ocenia swoje przygotowanie na wypadek kolejnego lockdownu jako dobre; 22 proc. przyznaje, że nie jest przygotowana do takiej sytuacji – wynika z badania dla Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor.

Jak wynika z badania Keralla Research dla Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor, konfrontacja z lockdownem to zdaniem 36 proc. przedsiębiorców „wyzwanie, na które nie da się przygotować”; 30 proc. uważa, że zależy to od różnych czynników; z kolei 28 proc. ankietowanych twierdzi, że jest to możliwe.

Jednocześnie prawie 7 na 10 (68 proc.) przedstawicieli mikro, małych i średnich firm ocenia przygotowanie swojej firmy na wypadek kolejnego lockdownu jako dobre, z czego ponad 16 proc. – jako „zdecydowanie dobre”; a 22 proc. ocenia, że nie jest przygotowana do takiej sytuacji. Z kolei co dziesiąty przedsiębiorca przyznaje, że nie wie, na ile jego firma podołałby takiemu kolejnemu wyzwaniu.

Najlepiej postrzega swoje możliwości w sytuacji nowych obostrzeń handel (77 proc. deklarujących przygotowanie), a najgorzej transport (53 proc.). Przedstawiciele transportu i budownictwa najczęściej mówią, że „nie ma patentu na bezbolesne przejście następnego lockdownu” i nie są do niego nieprzygotowani (29 proc.).

Jak zwrócił uwagę w rozmowie z PAP prezes BIG InfoMonitor Sławomir Grzelczak, znaczenie dla adaptacji w warunkach trwającej już ponad 1,5 roku pandemii ma skala biznesu. „Im większa firma, tym wyższa odporność na lockdown” – zaznaczył. Dodał, że w grupie podmiotów zatrudniających do 9 pracowników za odpornych na lockdown uważa się 62 proc. respondentów, wśród zatrudniających od 10 do 49 osób – 70 proc.; a w firmach średnich, z załogą do 249 pracowników 77 proc. ankietowanych.

Z badania firm, którym udało się odbudować obroty do poziomu sprzed COVID-19, wynika, że decydująca okazała się w ich sytuacji przede wszystkim troska o pracowników i utrzymanie zatrudnienia nawet w najbardziej kryzysowych momentach (33,3 proc.). Na drugim miejscu znalazł się wzrost popytu na towary i usługi (24,3 proc.), a na trzecim – utrzymanie konkurencyjnych cen (18 proc.). Kluczowy okazał się też brak problemów z łańcuchem dostaw (12,2 proc.), skorzystanie z państwowej pomocy i dbałość o płynność finansową i terminowy spływ należności (odpowiednio 10,6 i 9,5 proc.).

„Obecnie 38 proc. mikro, małych i średnich firm informuje, że wiedzie im się tak samo lub nawet lepiej niż przed pandemią, choć byli narażeni na jej przykre konsekwencje” – zaznaczył Grzelczak. Według niego warto skorzystać z ich doświadczeń, szczególnie, że 33 proc. przedsiębiorstw nie przywróciła sprzedaży sprzed COVID-19 s kolejne utrudnienia mogą pogorszyć sytuację.

„Na pandemię przedsiębiorcy nie mają wpływu, dobrze jest więc zadbać o to, na co można wpłynąć, czyli pracowników, rzetelnych dostawców, rozsądną politykę cenową i terminowy spływ pieniędzy do kasy” – ocenił.

Badanie zrealizował w ramach projektu „Skaner MŚP” Instytut Keralla Research na próbie 500 mikro, małych i średnich firm w październiku 2021 r. Zastosowano technikę wywiadów telefonicznych.

Skomentuj