Balustrady to nie wszystko

Zabezpieczenie prac na wysokości to temat wciąż aktualny, nie do końca uregulowany w przepisach, prowokujący dyskusje i niejednokrotnie rozbieżne interpretacje. Poniżej artykuł przedstawiciela firmy Wertykal, który stawia ważne pytania i prowokuje do dyskusji.

W czasopiśmie ATEST nr 7-8/2020 opublikowano stanowisko Państwowej Inspekcji Pracy w sprawie balustrad, o których mowa w § 106 ust. 1 rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z 26 września 1997 r. w sprawie ogólnych przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy.

PIP udziela jasnej odpowiedzi na dwa postawione przez redakcję pytania:

  • „wskazane w przepisie balustrady nie mogą być traktowane jako inne stałe konstrukcje lub urządzenia chroniące pracownika”;
  • mając na uwadze powyższe, zastosowanie przedmiotowych balustrad (będących środkiem ochrony zbiorowej) sprawia, że praca wykonywana przy tak zapewnionym zabezpieczeniu zalicza się wciąż do pracy na wysokości.

Uzasadnienie stanowiska Państwowej Inspekcji Pracy nie pozostawia miejsca na polemikę, jednak skłania do postawienia kolejnych pytań o organizację prac na wysokości, jako że – pozostając wciąż w obszarze analizowanego rozporządzenia – przepisy ogólne w § 81. ust. 1 (który dotyczy wszystkich prac uznanych za prace szczególnie niebezpieczne) nakładają na pracodawcę szereg obowiązków organizacyjnych.

Bezpośredni nadzór

Zacznijmy od obowiązku zapewnienia „bezpośredniego nadzoru nad tymi pracami wyznaczonych w tym celu osób”. W ramach swoich obowiązków służbowych wielokrotnie prowadziłem szkolenia z zakresu organizacji prac na wysokości, w czasie których przyszło się uczestnikom mierzyć z próbą interpretacji powyższego zapisu ze szczególnym uwzględnieniem rozumienia dwóch kwestii:

  •  sposobu realizacji bezpośredniości nadzoru,
  •  kompetencji osób do tegoż nadzoru wyznaczonych.

Wiedząc, że – cytat z przywołanego stanowiska PIP – „wiążących interpretacji przepisów może udzielić właściwy minister, będący autorem danego aktu prawnego (…)” skierowaliśmy w 2017 r. do Ministra Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej pismo z prośbą o interpretację przytoczonego przepisu w odniesieniu m.in. do dwóch powyższych kwestii. Pismo wysłaliśmy również do wiadomości Państwowej Inspekcji Pracy i z Departamentu Nadzoru i Kontroli Głównego Inspektoratu Pracy otrzymaliśmy stanowisko (minister milczał do momentu powstania tego artykułu), które wyjaśnia, że:

  • „nadzór bezpośredni oznacza obecność fizyczną w miejscu prowadzenia prac”,
  • wyznaczone osoby powinny posiadać odpowiednie kwalifikacje zawodowe, doświadczenie i wiedzę, a „odpowiedni zakres wiedzy powinny zapewnić szkolenia dla osób kierujących pracownikami”.

Domyślam się, że skrót myślowy „szkolenia dla osób kierujących pracownikami” odnosi się do szkolenia okresowego (w dziedzinie bhp) pracodawców i innych osób kierujących pracownikami w rozumieniu rozporządzenia Ministra Gospodarki i Pracy z 27 lipca 2004 r. w sprawie szkolenia w dziedzinie bezpieczeństwa i higieny pracy.

Zatem pracodawca musi zapewnić nadzór nad wykonywaniem pracy na wysokości, sprawowany przez wyznaczoną osobę, która posiada odpowiednie kwalifikacje zawodowe, doświadczenie i aktualne szkolenie okresowe dla osób kierujących pracownikami – chodzi o nadzór wymagający stałej obecności fizycznej tej osoby w miejscu prowadzenia prac.

Środki zabezpieczające

Kolejnym aspektem organizacji prac na wysokości są odpowiednie środki zabezpieczające. Wymaganie to zawarte jest m.in. w przepisach Kodeksu pracy, takich jak:

  • „pracodawca jest obowiązany (…) dostosowywać środki podejmowane w celu doskonalenia istniejącego poziomu ochrony zdrowia i życia pracowników (…)” (art. 207 § 2 pkt 3 k.p.),
  • „w przypadku możliwości wystąpienia zagrożenia (…) pracodawca jest obowiązany (…) podjąć działania w celu zapewnienia im odpowiedniej ochrony” (art. 2092 § 1 k.p.).

Można tutaj mnożyć przepisy, które wprowadzają konieczność zapewnienia środków zabezpieczających przez pracodawcę, jednak kluczowe jest zastosowanie określenia „odpowiednie”. Jak stanowi Kodeks pracy (art. 207 § 2): „pracodawca jest obowiązany chronić zdrowie i życie pracowników (…) przy odpowiednim wykorzystaniu osiągnięć nauki i techniki”, a ta w dziedzinie zabezpieczenia prac na wysokości dostarcza wielu właśnie odpowiednich rozwiązań.

Tym niemniej definicja pracy na wysokości zostawia pole do dyskusji w kwestii „odpowiedniości”, gdyż nie zawiera w sobie kryterium wielkości „powierzchni znajdującej się na wysokości co najmniej 1,0 m”, a zatem nie uwzględnia oddalenia pracownika od źródła zagrożenia (np. krawędzi). To jednak temat na odrębny artykuł.

Instruktaż

Ważnym wymaganiem zawartym w przepisach ogólnych jest zapewnienie przez pracodawcę „instruktażu pracowników obejmującego w szczególności:

  1. imienny podział pracy,
  2. kolejność wykonywania zadań,
  3. wymagania bezpieczeństwa i higieny pracy przy poszczególnych czynnościach.”

Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że ten „instruktaż” w rozporządzeniu należy łączyć ze szkoleniem bhp, zwłaszcza wstępnym, które składa się z dwóch rodzajów instruktażu: ogólnego i stanowiskowego. Przytoczony fragment rozporządzenia ściśle precyzuje, co ma być treścią tego instruktażu i wymagania te korespondują z tym, czego ustawodawca oczekuje od instruktażu stanowiskowego (§ 9 ust. 1 rozporządzenia Ministra Gospodarki i Pracy w sprawie szkolenia w dziedzinie bezpieczeństwa i higieny pracy).

Z drugiej jednak strony: czy niezastosowanie pojęcia „instruktaż stanowiskowy” w przepisach ogólnych dot. prac szczególnie niebezpiecznych nie jest celowe? Czy pracodawca może przeprowadzić po prostu instruktaż, który jest rozumiany jako „forma szkolenia o czasie trwania nie krótszym niż 2 godz. lekcyjne, umożliwiającego uzyskanie, aktualizowanie lub uzupełnianie wiedzy i umiejętności dotyczących wykonywania pracy i zachowania się w zakładzie pracy w sposób zgodny z przepisami i zasadami bhp” (§ 1a pkt 1 rozporządzenia w sprawie szkolenia w dziedzinie bhp)?

Zatem każda praca na wysokości wymaga wcześniejszego przeprowadzenia instruktażu o określonej treści. Nasuwają się przy tym pytania:

  •  O ile wcześniej instruktaż taki można przeprowadzić?
  • Jak często przeprowadzać taki instruktaż? Czy raz wystarczy? Czy przed każdą pracą?

Innymi słowy: kiedy pracodawca będzie pewien, że zrobił wszystko, czego oczekują od niego przepisy w kwestii instruktażu?

Praca na wysokości?

Czemu nurtują mnie problemy organizacji prac na wysokości w świetle przepisów prawa pracy, skoro pierwotnie dyskusja dotyczyła kwestii balustrad? Żeby odpowiedzieć na to pytanie, trzeba wyobrazić sobie sytuację dość oczywistą z punktu widzenia niejednego przedsiębiorstwa w Polsce. Otóż pracownik obsługujący linię produkcyjną musi przejść z jednej jej strony na drugą. Do tego celu służy mu pomost nad linią: kilka stopni w górę, pomost, kilka stopni w dół. Przejście z każdej strony wyposażone jest w balustradę ochronną, zgodną z wymogami rozporządzenia, a także z normą PN-EN ISO 14122. Czynność przejścia przez pomost wydaje się trywialna, jednak (zgodnie z przytoczonym na wstępie stanowiskiem Państwowej Inspekcji Pracy) podczas jej wykonywania pracownik będzie przebywał na wysokości.

Pytanie, które teraz postawię, może się wydawać głupie, ale: czy pracownik w opisywanej sytuacji wykonuje pracę? Celowo wcześniej użyłem stwierdzenia: „będzie przebywał na wysokości”. Bo czy przejście i dojście do miejsca pracy w tym układzie rzeczywiście jest pracą na wysokości? Jeżeli tak (a tak to właśnie rozumiem), to wymagane będą dla tego pracownika:

  • nadzór bezpośredni (i stały) osoby z aktualnym szkoleniem okresowym w dziedzinie bhp dla pracodawców i innych osób kierujących pracownikami – każdorazowo,
  • odpowiedni dobór środków zabezpieczających (zakładamy, że balustrada spełnia ten wymóg, choć i to należałoby poddać pod dyskusję),
  • instruktaż – jak często?
  • badania profilaktyczne stwierdzające zdolność do pracy na wysokości.

Gdyby opisane „przemieszczanie się” zamienić na przykładowo sprzątanie takiego podestu, sprawa wydaje się jasna – mamy do czynienia z wykonaniem pracy. Poza tym sprzątanie ma mniejszą częstotliwość niż przemieszczanie się pracowników, zatem zapewnienie odpowiednich środków organizacyjnych nie powinno przysporzyć wielkich trudności. Jednak chodzenie pracowników po klatkach schodowych, antresolach lub podestach wyposażonych w balustrady w opisanym wyżej reżimie to już poważny problem.

Kiedy mamy do czynienia z pracą na wysokości, a kiedy tylko z przebywaniem na wysokości? Czy można takie rozróżnienie wprowadzić i – jeżeli tak – według jakiego kryterium? Jeżeli nie (o czym jestem przekonany), jak Państwowa Inspekcja Pracy widzi organizację pracy i zabezpieczenia pracowników jedynie przemieszczających się po powierzchniach wyposażonych w balustrady zgodne z rozporządzeniem?

tekst:

Marek Adamczak

główny specjalista ds. bhp, Wertykal

Artykuł z miesięcznika ATEST – Ochrona Pracy nr 11/2020

www.atest.com.pl

Skomentuj