Groźne skutki przymusowych urlopów w czasie pandemii

Wprowadzenie przepisu, który jednoznacznie umożliwi wysyłanie pracowników na zaległy wypoczynek, w praktyce może ograniczyć uprawnienia zatrudniających – zauważa w wtorek „Dziennik Gazeta Prawna”.

Gazeta przypomina, że zgodnie z tarczą antykryzysową 4.0, która trafiła do Senatu, w okresie stanu epidemii firma będzie mogła udzielać zaległych urlopów we wskazanym przez siebie terminie, bez zgody podwładnego i nie oglądając się na plan urlopów.

„DGP” zwraca uwagę, że firmy od lat wysyłają zatrudnionych na zaległy wypoczynek, opierając się na art. 168 k.p. i orzecznictwie sądowym.

Dziennik podkreśla, że skoro przepisy tarczy antykryzysowej twardo wskażą, że takie prawo przysługuje w okresie pandemii, sądy mogą dojść do wniosku, że po jej zakończeniu firmy nie mogą samodzielnie decydować o terminie zaległego wypoczynku (zmienić linię orzeczniczą na niekorzyść firm). Ponadto nowy przepis – w przeciwieństwie do dotychczasowego orzecznictwa – ogranicza do 30 dni wymiar zaległego urlopu, który firma może udzielać jednostronną decyzją.

 

Skomentuj