Śmiertelna ścinka posuszu

Pod koniec 2014 roku koło miejscowości Ruciane Nida (województwo warmińsko-mazurskie) podczas ścinki drzewa pod linią energetyczną doszło do śmiertelnego wypadku pilarza

zatrudnionego w firmie świadczącej usługi w zakresie budowy i eksploatacji linii elektroenergetycznych. Inspektor Państwowej Inspekcji Pracy, który badał zdarzenie, stwierdził, że poszkodowany całkowicie zlekceważył zagrożenia wynikające z usuwania posuszu, a poza tym wykonywał pracę z naruszeniem podstawowych zasad bezpiecznej ścinki, m.in. nie stosował kasku ochronnego. Zastosowana technika ścinki wzbudziła ponadto u inspektora poważne wątpliwości, co do kwalifikacji i umiejętności pilarza.

Okoliczności wypadku, ustalenia inspektora PIP

Przedmiotem działalności firmy zatrudniającej poszkodowanego była m.in. ścinka drzew, czyszczenie i usuwanie podszytu pod liniami elektroenergetycznymi, instalatorstwo elektryczne, budowa i eksploatacja linii elektroenergetycznych oraz handel i usługi. Ścinkę drzew pod linią energetyczną w dniu wypadku firma prowadziła na podstawie umowy o wykonanie prac, zawartej z zakładem energetycznym. Pracodawca powierzający pracę poszkodowanemu nie powiadomił Państwowej Inspekcji Pracy o zaistniałym wypadku. Dopiero prawie dwa miesiące po wypadku inspektor PIP uzyskał informację o zdarzeniu od organów Policji. W celu ustalenia okoliczności i przyczyn wypadku, inspektor przeprowadził wizję lokalną miejsca zdarzenia oraz zapoznał się z dokumentacją fotograficzną i protokołami przesłuchań świadków.

W dniu zdarzenia na powierzchni roboczej prace wykonywały 4 osoby: poszkodowany drwal – pilarz (wiek: 43 lata, z zawodu rolnik, wykonujący ścinkę i obalanie drzew z użyciem pilarki spalinowej, a jednocześnie nadzorujący pracę pozostałych zleceniobiorców) oraz trzech pracowników fizycznych. Wszyscy byli zatrudnieni na podstawie ustnie zawartych umów zlecenia. Praca polegała na ścince i obalaniu drzew oraz usuwaniu krzewów i podrostów rosnących pod i z boku linii elektroenergetycznej o napięciu 15 kV, w celu zachowania bezpiecznych odległości koron drzew od przewodów linii. Ścinkę prowadzono w zespole czteroosobowym: drwal – pilarz z pomocnikami zabezpieczającymi kierunek obalania drzew przy użyciu lin oraz porządkującymi teren po wycince. Nadzór nad pracami pełnił sam poszkodowany legitymujący się świadectwem kwalifikacyjnym uprawniającym do zajmowania się eksploatacją urządzeń, instalacji i sieci na stanowisku eksploatacji, w tym w zakresie wycinki w strefie tych linii, wydanym przez zakład doskonalenia zawodowego.

 

Skomentuj