Wiosenne przesilenie, a spadek efektywności pracy

Permanentne zmęczenie, bóle głowy, brak apetytu, apatia, męczenie się szybciej niż zwykle, spadek efektywności w pracy wszystko to może wiązać się z wiosennym przesileniem. Objawy przesilenia pojawiają się zazwyczaj od połowy marca, a trwać mogą nawet do maja.

Dynamicznie zmieniające się warunki pogodowe mogą wpłynąć niekorzystnie na samopoczucie każdego człowieka, szczególnie na osoby intensywnie pracujące zawodowo. Wpływ przesilenia wiosennego na samopoczucie dotyczy około 30% do 50% Polaków.

Lekarze potwierdzają, że we wspomnianym okresie, w związku z dynamicznymi procesami w przyrodzie, zmianą czasu z zimowego na letni oraz brakiem odpowiedniego poziomu nasłonecznienia organizmu po zimie czujemy się ospali, zmęczeni, mogą też pojawić się problemy z bezsennością i z nadmierną ochotą na sen w ciągu dnia. Dodatkowo w organizmie bardzo często zaczyna brakować ważnych substancji, przede wszystkim witaminy B12, wiele osób ma też problem z niedoborem kwasu foliowego.

Przesilenie wiosenne mocniej wpływa na osoby, które:

  • są przewlekle chore, szczególnie mają problemy z układem krążenia;
  • dochodzą do siebie po zabiegach;
  • ciężko pracują i nie mają czasu na odpoczynek.

Objawy przesilenia mogą być szczególnie uciążliwe dla osób aktywnych zawodowo. Problemy z koncentracją, senność czy ogólne osłabienie i rozbicie organizmu przekładają się także na spadek efektywności w pracy, zadania są wówczas wykonywane dłużej i niekiedy też rzutuje to na słabsze wyniki proponowanych rozwiązań. W takich warunkach może też spadać motywacja do pracy. Jest to szczególnie niebezpieczne zjawisko dla pracowników będących na stanowiskach wysoce kontrolowanych, gdzie codzienne wyniki decydują o być albo nie być w danej firmie. Przesilenie wiosenne jest też o tyle uciążliwe, że trudno je dokładnie zweryfikować. Rzadko kiedy pracownicy udają się z tymi dolegliwościami do lekarza, w zasadzie jest to bowiem naturalne i niegroźne zjawisko, o ile załapana przedwiośniem chandra skończy się wraz z nadejściem prawdziwej wiosny. Jeśli stan apatii, zniechęcenia czy czarnych myśli trwa dłużej, należy udać się do lekarza.

Aby zmniejszyć objawy przesilenia wystarczy przestrzegać reguł, które powinny w znacznym stopniu złagodzić niepożądane dolegliwości.

Ważny jest odpoczynek

Korzystnie na nasze samopoczucie może wpłynąć popołudniowa drzemka. Wystarczy nawet piętnaście minut, żeby poczuć się lepiej i nabrać sił na dalszą część dnia. Warto też położyć się wcześniej spać. Więcej snu pozwoli zregenerować się naszemu organizmowi. Należy jednak pamiętać, że nie powinniśmy spać więcej niż potrzebuje tego nasz organizm.

Ruch na świeżym powietrzu

Spacer, jazda na rowerze, bieganie – nawet niewielka aktywność fizyczna może poprawić nasze samopoczucie. Aktywność fizyczna wpływa na jakość naszego zżycia, dodaje nam sił i motywuje do działania.

Dieta

Niezbędne jest wzbogacenie swojej diety o warzywa i owoce, nie tylko przy okazji przesilenia wiosennego, ale na co dzień. Według zaleceń Światowej Organizacji Zdrowia dziennie powinniśmy zjadać 0,5 kg warzyw i owoców, które dostarczają organizmowi cennych wartości odżywczych.

Jeśli zastosujemy się do tych kilku porad, jak twierdzą lekarze, jesteśmy w stanie znacznie zminimalizować brak koncentracji czy senność w pracy. To z kolei pozwoli nam na normalne funkcjonowanie w naszym miejscu pracy.

Natomiast jeżeli zastosujemy się do powyższych zaleceń a stan apatii, zniechęcenia czy ogólnego osłabienia będzie trwał dłużej, powinniśmy się skontaktować z lekarzem.

Źródło pomocnicze:

  1. nfz.gov.pl/
  2. zielonalinia.gov.pl

 

Skomentuj