Analitycy: w mniejszych firmach praca zdalna bardziej popularna niż w największych

W mniejszych firmach praca zdalna w pełnym wymiarze jest popularniejsza niż w największych – wskazali analitycy Polskiego Instytutu Ekonomicznego. dodali, że np. w USA w przedsiębiorstwach zatrudniających mniej niż 500 osób pracujący zdalnie to 76 proc. załogi, a w największych – 16 proc.

„Aż 61 proc. firm na amerykańskim rynku pracy dopuszcza jakąś formę pracy zdalnej” – wskazali analitycy PIE powołując się na dane Flex Report. Trend ten nie dotyczy tylko firm z technologicznych. Prawie 85 proc. firm spoza branży IT, które zaczęły działać po 2010 r. oferuje możliwość wyboru miejsca świadczenia pracy – dodali.

Zaznaczyli, że z kolei w Wielkiej Brytanii 4 mln pracowników zmieniło branżę z powodu braku elastyczności w pracy (w tym możliwości pracy zdalnej), a 2 mln odeszło z pracy w ostatnim roku.

„W mniejszych firmach pełna elastyczność pracy jest znacznie bardziej popularna niż w firmach największych (+25 tys. pracowników)” – wskazano w najnowszym wydaniu „Tygodnika Gospodarczego PIE”.

Jak zauważono, np. Stanach Zjednoczonych w firmach zatrudniających mniej niż 500 pracowników, pracujący zdalnie (lub mogący tak pracować) stanowią 76 proc. Z kolei w największych pełna elastyczność to tylko 16 proc., ale hybrydowa forma świadczenia pracy to już 59 proc.

„Jedynie w firmach zatrudniających między 500 a 5 tys. pracowników najpopularniejszą formą pracy jest praca z biura (39 proc.)” – stwierdzili eksperci.

Pełna elastyczność, jak wyjaśnili, to praca zdalna w pełnym wymiarze albo pozostawienie do decyzji pracownika tego, jak chce pracować. Strukturyzowana praca hybrydowa to forma, w której pracownicy pracują kilka dni z biura, pracują z biura w wybrane dni albo powinni określony odsetek czasu, np. 40 proc., spędzić w biurze. Praca stacjonarna to praca z biura w pełnym wymiarze.

„Badania pokazują, że praca zdalna pięć dni w tygodniu powoduje spadek produktywności od 10 proc. do 20 proc. Z kolei praca hybrydowa – nawet w formie 4 dni pracy z domu i 1 dzień pracy z biura – nie powoduje spadku produktywności” – zaznaczono w publikacji PIE.

Dodano, że w niektórych badaniach obserwowany jest wzrost produktywności po wprowadzeniu pracy hybrydowej.

Główne przyczyny spadku produktywności to: wyzwania związane z komunikacją na odległość, trudności w mentoringu i uczeniu się w miejscu pracy, a także problemy z motywacją pracowników – wskazali analitycy.

Zwrócili uwagę, że praca zdalna „redukuje też inne koszty biznesowe, przede wszystkim związane z powierzchnią biurową, ale także płace, jeśli firma może korzystać z tańszej siły roboczej w bardziej odległych krajowych i międzynarodowych lokalizacjach”.

W opinii analityków PIE, decydując o strategii na najbliższe trzy lata i dłużej, warto zwrócić uwagę na rosnący trend pracy zdalnej, napędzany dwoma kluczowymi czynnikami.

„Po pierwsze, młode firmy częściej korzystają z modelu zdalnego, a w miarę ich wzrostu niektóre z nich staną się średnimi i dużymi przedsiębiorstwami w przyszłości. Po drugie, technologia pracy zdalnej rozwija się w coraz szybszym tempie, co jest efektem rosnącego zainteresowania tym modelem pracy” – wskazali.

Jak podsumowali, w Stanach Zjednoczonych 28 proc. dni roboczych to praca zdalna, ale prognozy na kolejną dekadę wskazują na wzrost do 35-40 proc. 

Skomentuj