Badanie: dłuższe urlopy specjalistów i menedżerów sporadyczne i ze służbowym telefonem

39 proc. specjalistów i menedżerów nie pamięta, kiedy ostatnio przebywało na co najmniej dwutygodniowym urlopie, kolejne 22 proc. wzięło taki urlop 1-2 lata temu – wynika z badania firmy doradztwa personalnego Hays. 31 proc. nie wyłącza służbowych urządzeń na wakacjach.

Badanie zostało przeprowadzone na grupie ponad 3,7 tysiąca respondentów w okresie od maja do czerwca 2021. 39 proc. specjalistów i menedżerów stwierdziło, że w ciągu minionych 12 miesięcy wzięło przynajmniej dwutygodniowy urlop. Kolejne 22 proc. przebywało na takim urlopie 1-2 lata temu, natomiast 39 proc. ankietowanych nie pamięta, kiedy ostatnio miało sposobność do co najmniej dwutygodniowego wypoczynku.

Jak podkreśla w raporcie Hays, w czasie pandemii możliwości wyjazdów wakacyjnych były mocno ograniczone, a część pracowników zdecydowała się przełożyć swoje plany na późniejsze i mniej zagrożone przez obostrzenia terminy. W związku z tym należy się spodziewać, że najbliższe miesiące będą czasem zintensyfikowanych urlopów, kiedy więcej osób wybierze się na dłuższe wakacje.

Firma zwraca też uwagę, że pandemia dla niektórych firm była czasem zaawansowanych zmian, co nie zawsze sprzyjało planom urlopowym. Część specjalistów i menedżerów mogła mieć poczucie, że ich dłuższa nieobecność odbije się na całym, już przeciążonym nadmiarem obowiązków, zespole, zdecydowanie częściej decydowali się zatem na krótsze urlopy – stwierdzono.

Ostatni dłuższy urlop respondenci badania najczęściej spędzili w Polsce (38 proc.). Na wyjazd zagraniczny zdecydował się co trzeci specjalista i menedżer (34 proc.), a 28 proc. czas wolny od pracy spędziło w domu.

Badanie pokazało również, że wyłączanie służbowego telefonu czy skrzynki mailowej w czasie urlopu nie jest powszechną praktyką. 31 proc. respondentów podczas ostatniego, dłuższego urlopu pozostało online, a 29 proc. tylko częściowo wyłączyło służbowe urządzenia. Mimo, że nie odpisywali na wiadomości, to trzymali rękę na pulsie, monitorując przebieg wydarzeń.

Jak zauważono, takie podejście kadry menadżerskiej wpływa na pracowników, którzy mogą czuć się w obowiązku zachowywać w podobny sposób. Jeśli cały czas pracujemy na pełnych obrotach i pozostajemy w stanie gotowości nawet podczas urlopu, to narażamy się na narastający poziom stresu, trudności ze snem oraz problemy zdrowotne – zaznaczono.

„Niska produktywność nie jest wtedy jedynie wynikiem zmęczenia, ale wołaniem organizmu o odpoczynek niezbędny do utrzymania koncentracji i podejmowania dobrych decyzji. Przemęczony pracownik, który nie ma możliwości nabrania dystansu do pewnych spraw, nie wykorzystuje w pełni swojego potencjału” – zauważyła dyrektor wykonawcza w Hays Poland Aleksandra Tyszkiewicz

Skomentuj