Badanie: świadczenia pracownicze mają wspierać zdrowie i finanse zatrudnionych

Najważniejszą rolą świadczeń pracowniczych jest wsparcie zdrowia zatrudnionych oraz ich domowego budżetu, a także poprawa samopoczucia i komfortu pracy – wynika z badania firmy Personnel Service.

W ocenie 47 proc. respondentów badania firmy Personnel Service najważniejszą rolą benefitów jest wsparcie zdrowia. Na drugim miejscu (44 proc.) znalazło się wsparcie finansów osobistych, a na trzecim (35 proc.) – poprawa samopoczucia i komfortu pracy.

Poza pierwszą trójką znalazło się natomiast wsparcie rozwoju i edukacji pracowników – 29 proc. wskazań. Co piąty badany uważa zaś, że rolą benefitów powinno być wsparcie życia rodzinnego.

Rozwój pasji i wspieranie spędzania wolnego czasu nie cieszą się popularnością zatrudnionych i mniejszość wskazuje, że liczy na dodatki od firmy w tym zakresie (odpowiednio 14 proc. i 17 proc.)” – wskazano we wtorkowej informacji Personnel Service. Na wsparcie życia rodzinnego liczą zwłaszcza osoby od 25. do 34. roku życia. 27 proc. z nich wskazuje, że to najważniejsza rola benefitów w porównaniu do 16 proc. osób powyżej 55. roku życia, czy 21 proc. 18-24-latków.

Eksperci zwrócili uwagę, że dodatkowe świadczenia pracownicze pełniły ważną rolę w takich obszarach jak rozwój pasji, edukacja czy życie rodzinne, przed wybuchem wojny na Ukrainie, wysokiej inflacji i COVID-19. „Aktualnie te potrzeby zeszły na dalszy plan” – stwierdzono.

„Już na początku pandemii szybko zaczęliśmy obserwować, jak skrzętnie budowany system benefitów pracowniczych zaczyna się chwiać w podstawach. Na home office nikt nie potrzebował owocowych czwartków, a karta sportowa do zamkniętych siłowni straciła sens” – zauważył założyciel Personnel Service Krzysztof Inglot, cytowany we wtorkowej informacji. Jak dodał, firmy dostrzegły tę zmianę i zaczęły wprowadzać rozbudowane pakiety opieki medycznej oraz wsparcie psychologiczne.

Wojna i inflacja jeszcze mocniej zmieniły potrzeby pracowników, bo uświadomiła im, że poza zdrowiem, chcą też takich dodatków, które obniżą ich rosnące koszty życia. Stąd dużo bardziej niż karta sportowa, przydaje się aktualnie karta paliwowa czy darmowe wyżywienie w pracy” – stwierdził.

Według eksperta pracownicy wcześniej „mieli przestrzeń, żeby myśleć o swoim rozwoju, pasjach, a teraz najbardziej zależy im na ochronie swojego zdrowia i obniżeniu wysokich kosztów życia”. Nie znaczy to, jak wyjaśnił, że firmy powinny teraz wycofywać wszystkie programy wspierające edukację czy rozwój pasji pracowników, „ale zatrudnieni mówią wprost, że to nie jest dla nich teraz priorytet i wolą zaopiekować się tym sami, a od firmy liczą na wsparcie zdrowia i ich finansów osobistych”.

Skomentuj