Raport: 25 proc. pracodawców planuje rekrutacje, 28 proc. – zwolnienia

25 proc. pracodawców planuje rekrutacje, 28 proc. zwolnienia, natomiast 35 proc. chce utrzymać zatrudnienie na obecnym poziomie – wynika z „Barometru Polskiego Rynku Pracy” Personnel Service. Podwyżki płac przewiduje 39 proc. firm, podobny odsetek nie będzie zmieniać poziomu wynagrodzeń.

Z opublikowanego w środę raportu wynika, że 48 proc. przedsiębiorców obawia się pogorszenia sytuacji ich firmy w tym roku. To o 5 pkt proc. mniej niż w poprzedniej edycji badania (listopad 2022), ale o 6 pkt proc. więcej niż rok wcześniej. Najbardziej o swoją sytuację w tym roku obawiają się firmy usługowe, przedstawiciele administracji publicznej i handlowe (powyżej 50 proc. wskazań), a najmniej transportowe (32 proc.).

„Kilkunastoprocentowa inflacja, z jaką weszliśmy w ten rok, jest nie tylko wyzwaniem dla wszystkich Polaków, ale i obawą 28 proc. przedsiębiorców. Kolejne zmartwienia zarządzających biznesami w Polsce to wyższe koszty prowadzenia działalności (18 proc.) oraz spadająca liczba zamówień (9 proc.)” – wyliczył Krzysztof Inglot, założyciel Personnel Service i ekspert rynku pracy.

Jak zauważył, barometrem stabilności rozwoju firmy są inwestycje. „Jeżeli przychodzą gorsze czasy, to przedsiębiorcy szukają oszczędności i w pierwszej kolejności rezygnują właśnie z inwestycji w środki trwałe, co potwierdzają wyniki naszego badania. Jednak w związku z tym, że trudne otoczenie gospodarcze i niepewność są z nami już od kilku lat, lista wyrzeczeń firmowych wydłuża się, a coraz więcej pozycji niestety dotyczy pracowników. Przedsiębiorcy bowiem nie inwestują w nowe miejsca pracy (26 proc.) oraz szkolenia (25 proc.)” – stwierdził Inglot.

28 proc. ankietowanych pracodawców zakłada redukcję zatrudnienia. Jak zaznaczono, jest to wzrost o 6 pkt proc. w porównaniu do poprzedniej edycji badania, natomiast rok do roku dynamika wynosi 4 pkt proc. Obniżenie zatrudnienia najczęściej planują firmy produkcyjne (33 proc.) i handlowe (32 proc.), zdecydowanie rzadziej transportowe (11 proc.).

W porównaniu z badaniem z listopada wzrósł (o 3 pkt proc., do 25 proc.) odsetek przedsiębiorców planujących nowe rekrutacje. Utrzymanie poziomu zatrudnienia zakłada 35 proc. firm (wobec 42 proc. w listopadzie). Częściej rekrutacje deklarują największe przedsiębiorstwa (28 proc.).

39 proc. firm zamierza podnosić pensje, 38 proc. planuje utrzymać wynagrodzenie na poziomie z 2022 roku, a 11 proc. je obniżyć. Podwyżki wynagrodzeń najczęściej planuje administracja publiczna (57 proc. wskazań) i produkcja (45 proc.), rzadziej firmy transportowe (26 proc.).

Niemal co drugi pracodawca planujący podwyżki, podniesie wynagrodzenia o 6-10 proc., co czwarty o 11-15 proc., a 11 proc. mówi o podwyżkach rzędu 16-20 proc. „Mimo trudnej i nieprzewidywalnej sytuacji społeczno-gospodarczej przedsiębiorcy mają świadomość, że pracowników mogą zatrzymać w pierwszej kolejności ofertą podwyżki” – zaznaczył Inglot.

Badanie objęło też pracowników. 66 proc. Polaków ocenia swoją aktualną sytuację na rynku pracy bardzo dobrze lub dobrze. Nieznacznie mniej (61 proc.) uważa, że ich sytuacja na rynku pracy w ciągu najbliższych 12 miesięcy będzie taka sama, jak teraz lub lepsza (odpowiednio 51 i 10 proc.). 19 proc. obawia się jej pogorszenia.

Ponad połowa pracowników nie obawia się zwolnienia z powodu sytuacji społeczno-gospodarczej (55 proc.). Utraty pracy boi się 18 proc. osób, natomiast 27 proc. respondentów nie zajęło stanowiska w tej sprawie.

Jak podkreślono w raporcie, w związku z obecnym otoczeniem gospodarczym większość pracowników planuje trzymać się swojej obecnej posady (60 proc. wskazań), a niespełna co piąty planuje odejść z pracy (18 proc.). Jednocześnie w obawie o kurczący się budżet domowy 58 proc. Polaków chce postarać się o większe dochody. 29 proc. pracowników poprosi aktualnego pracodawcę o podwyżkę (o 8 pkt proc. mniej niż w listopadzie 2022 roku). Za pracą dorywczą rozejrzy się 17 proc. pracowników, a 12 proc. poszuka lepiej płatnej pracy. To odwrotna sytuacja niż pół roku temu, kiedy więcej osób planowało szukać lepiej płatnej pracy niż pracy dodatkowej – zauważono.

„Zmiany demograficzne, zresztą nie tylko w Polsce, ale na całym świecie, dają względny komfort zatrudnienia osobom uczciwie podchodzącym do obowiązków służbowych. Niestety, realne płace będą na razie spadać, czyli mimo coraz wyższych płac nominalnych, inflacja zmusi nas do dalszego ograniczania realizacji naszych potrzeb. Sytuacja będzie zależała od specyfiki pracodawcy. Firmy ze środka rankingu będą redukować zatrudnienie w dużej mierze poprzez akceptację dobrowolnych odejść pracowników, bez presji na ich zastępowanie nowymi. O pracę szczególnie trudno może być młodym, mało doświadczonym osobom na mniejszych, lokalnych rynkach pracy, szczególnie jeśli nie będą chciały pracować fizycznie, oraz osobom w wieku dojrzałym o wysokich oczekiwaniach co do charakteru pracy i wynagrodzenia” – podsumował główny ekonomista Pracodawców RP Kamil Sobolewski.

Badanie objęło 317 pracodawców i 1106 pracowników. Przeprowadzono je w lutym br. na ogólnopolskim panelu badawczym Ariadna metodą CAWI (Camputer-Assister Web Interview). 

Skomentuj