Raport: 27 proc. firm z branży dóbr i usług konsumpcyjnych planuje rekrutacje

27 proc. firm z branży dóbr i usług konsumpcyjnych chce w I kwartale br. zatrudniać nowych pracowników, tyle samo planuje redukcje etatów – wynika z raportu agencji zatrudnienia Manpower. Osoby poszukujące pracy w tym obszarze nie będą mogły liczyć na zbyt wiele nowych ofert pracy – dodano.

Dane pochodzą z raportu „Barometr ManpowerGroup Perspektyw Zatrudnienia”, które obejmuje plany firm dotyczące zatrudnienia na czas od stycznia do końca marca br.

43 proc. pracodawców z branży dóbr i usług konsumpcyjnych zamierza utrzymać zatrudnienie na niezmienionym poziomie, 27 proc. planuje rekrutacje i tyle samo redukcje etatów. 3 proc. nie ma sprecyzowanych planów rekrutacyjnych na najbliższy czas.

Prognoza netto zatrudnienia dla branży to +1 proc., co – jak zaznaczono – w praktyce oznacza stabilizację sektora. Porównując deklaracje pracodawców kwartał do kwartału, odnotowano spadek o 2 pkt proc., natomiast w ujęciu rocznym wynik jest niższy o 14 pkt proc.

„Aktualna prognoza zatrudnienia jest konsekwencją między innymi wojny za naszą wschodnią granicą, nadchodzącego kryzysu energetycznego oraz inflacji, które wpłynęły na nastroje polskich pracodawców. Sektor dóbr i usług konsumpcyjnych działa w sytuacji dużej niepewności, co w większości przypadków wiąże się z ostrożnym podejmowaniem wszystkich decyzji, także tych o zatrudnieniu. Firmy nie są również w stanie przewidzieć tendencji zakupowych konsumentów, co jest kolejnym elementem wstrzymującym inwestycje” – skomentowała Marta Szymańska, menedżer rekrutacji stałej w Manpower.

Dodała, że większość firm tej branży decyduje się głównie na uzupełnienie istniejących już wakatów. „Pracodawcy chcą zasilić swoje zespoły kandydatami z doświadczeniem w optymalizacji procesów i kosztów. Poszukiwane są również osoby z innowacyjnym podejściem do tworzenia rozwiązań czy sprzedaży, co ma przełożyć się na wzrost zainteresowania oferowanymi produktami czy usługami” – wskazała ekspertka, cytowana w informacji.

Jak zauważyła, liczba publikowanych ogłoszeń malała w ostatnim kwartale z miesiąca na miesiąc, co częściowo było związane z przygotowaniami branży do kolejnego roku budżetowego. „Dodatkowo nałożyła się na to niepewność związana z sytuacją gospodarczą oraz zahamowanie inwestycji. Oczywiście na najwięcej ofert mogli liczyć kandydaci z dużych miastach, takich jak Warszawa, Wrocław czy Kraków” – zaznaczyła Szymańska.

Jej zdaniem bardzo trudno jest prognozować, jak będzie wyglądał rynek pracy w tej branży w najbliższym czasie, ponieważ w dużej mierze zależy to od sytuacji gospodarczej. „W związku z tym kandydaci nie mogą liczyć na zbyt wiele ofert pracy. Pracodawcy z kolei mogą spotkać się z wysokimi oczekiwaniami kandydatów posiadających oczekiwane kompetencje i doświadczenie, jako że ci będą poszukiwali nie tylko wysokich zarobków, ale także poczucia bezpieczeństwa i stabilizacji przy ewentualnej zmianie organizacji” – oceniła Szymańska.

Skomentuj