Odwołanie pracownika z urlopu

Artykuł przedstawia orzecznictwo Sądu w sprawie odwołania pracownika z urlopu. Kto w sporze ma rację, pracownik czy pracodawca?

Pracownik, który korzysta z urlopu wypoczynkowego, zwolniony jest czasowo z obowiązku świadczenia pracy i pozostaje czasowo poza sferą pracowniczego podporządkowania. Nie utrzymuje w tym okresie stałego, codziennego kontaktu z pracodawcą. Nie należy zatem wymagać od niego, aby odczytywał intencję pracodawcy odwołania z urlopu wypoczynkowego, z faktów konkludentnych, na przykład z rozmowy telefonicznej przeprowadzonej w przedostatnim dniu urlopu, w której uzyskuje informację, że jest potrzebny w pracy (wyrok Sądu Najwyższego z 8 marca 2017 r., sygn. II PK 26/16).

Powód był zatrudniony u strony pozwanej na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony, w pełnym wymiarze czasu pracy, na stanowisku project manager. W 2011 r. powód był poddany planowi naprawczemu, gdyż strona pozwana nie był zadowolona z jego pracy. Powód nie stawiał się do pracy z uwagi na wykorzystywanie zwolnień chorobowych i urlop wypoczynkowy. W tym czasie wykazywał się aktywnością w pracy dla kilku innych podmiotów. 31 stycznia 2012 r. został udzielony powodowi urlop wypoczynkowy do 10 lutego 2012 r. W związku z potrzebami kadrowymi zespołu, przełożony powoda zamierzał odwołać go z urlopu. W tym celu 9 lutego 2012 r. (w czwartek), około godz. 10.55 połączył się telefonicznie z powodem, wypytując czy przebywa na zwolnieniu chorobowym, czy na urlopie wypoczynkowym i przekazując, że już dziś potrzebny jest w pracy przy realizacji projektu. Powód odpowiedział, że jego nieobecność w pracy jest usprawiedliwiona, dodając, że nie może rozmawiać i będzie w pracy w poniedziałek, po czym się rozłączył. W czasie tej rozmowy powód prowadził samochód. Po tej rozmowie o godz. 11.42 przełożony wysłał powodowi na adres prywatnej poczty elektronicznej wiadomość, że odwołuje go z urlopu ze względu na nagłą potrzebę pracodawcy. Równocześnie wysłał dwie wiadomości sms o odwołaniu urlopu. 9 lutego 2012 r. powód nie odebrał tych wiadomości, gdyż zajęty był przygotowaniami do przyjęcia, które urządzał dla rodziny z okazji rocznicy ślubu. Dopiero 10 lutego 2012 r. (w piątek) ok. godz. 14.00 odczytał wiadomość przesłaną przez stronę pozwaną pocztą elektroniczną. O godz. 14.13 odpisał, że nie będzie mógł stawić się w miejscu pracy. W piśmie z 10 lutego 2012 r. (doręczonym powodowi 13 lutego 2012 r.) strona pozwana złożyła oświadczenie o rozwiązaniu umowy o pracę w trybie art. 52 § 1 pkt 1 k.p., uzasadniając swą decyzję bezzasadną odmową stawienia się do pracy w związku z odwołaniem 9 lutego 2012 r. z urlopu wypoczynkowego.

Powód, kwestionując oświadczenie o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika, wniósł o przywrócenie do pracy u strony pozwanej oraz wypłatę wynagrodzenia za czas pozostawania bez pracy i zasądzenie zwrotu kosztów procesu.

Sąd rejonowy oddalił powództwo, uznając, że powód rzeczywiście nie stawił się pracy, mimo odwołania z urlopu wypoczynkowego w trakcie rozmowy telefonicznej z przełożonym. Powód otrzymał również wiadomości sms oraz e-mail, których nie odczytał w celu uniknięcia kontaktu z pracodawcą. Sąd uznał  zatem, że swym zachowaniem naruszył  z winy umyślnej swoje podstawowe obowiązki pracownicze oraz słuszny interes pracodawcy.

Na skutek apelacji powoda sąd okręgowy przywrócił powoda do pracy u strony pozwanej na poprzednich warunkach pracy i wynagrodzenia oraz zasądził od strony pozwanej na rzecz powoda kwotę 39 781 zł z tytułu wynagrodzenia za czas pozostawania bez pracy pod warunkiem podjęcia pracy przez powoda u strony pozwanej. Zdaniem sądu okręgowego sąd rejonowy błędnie uznał, że powód został 9 lutego 2012 r. odwołany z urlopu w sposób prawidłowy i skuteczny.

Sąd Najwyższy, rozpatrując skargę kasacyjną wniesioną przez stronę pozwaną, ocenił że konfrontacji poddane zostały: pracownicze prawo do wypoczynku i dobro pracodawcy, realizowane w trybie instytucji odwołania pracownika z urlopu wypoczynkowego. Zgodnie z art. 66 ust. 2 Konstytucji RP pracownik ma prawo do określonych w ustawie dni wolnych od pracy i corocznych płatnych urlopów. Emanacją regulacji konstytucyjnej jest – przyjęta w art. 14 k.p. – zasada prawa do wypoczynku.

Kodeksowa zasada prawa do wypoczynku ma znaczenie przy interpretacji normy art. 300 k.p., dającej podstawę do odpowiedniego stosowania do stosunków pracy przepisów kodeksu cywilnego. Ponadto w art. 7 ust. 1 dyrektywy Rady 93/104/WE z 23 listopada 1993 r. dotyczącej niektórych aspektów organizacji czasu pracy (Dz.U. UE.L 1998 Nr 307, poz. 18) przyjęto, iż Państwa Członkowskie podejmują niezbędne środki w celu zapewnienia, by każdemu pracownikowi został przyznany coroczny płatny urlop w wymiarze co najmniej czterech tygodni, zgodnie z warunkami uprawniającymi i przyznającymi mu taki urlop, które zostały przewidziane w ustawodawstwie krajowym i/lub w praktyce krajowej.

Prawo do urlopu wypoczynkowego w świetle art. 152 k.p. jest bezwzględnie obowiązujące i nie podlega aktom dyspozycyjnym stron stosunku pracy, zaś interesy obu stron wyważone zostały przez ustawodawcę w ten sposób, że urlopu wypoczynkowego udziela pracodawca (art. 161 k.p.).

Z uwagi na usprawiedliwiony interes pracodawcy w art. 167 § 1 k.p. przyjęto, iż pracodawca może odwołać pracownika z urlopu, przy czym może to uczynić tylko wówczas, gdy jego obecności w zakładzie wymagają okoliczności nieprzewidziane w chwili rozpoczynania urlopu. Skoro zaś pracodawca – odwołując pracownika z urlopu – ogranicza w ten sposób konstytucyjne prawo do wypoczynku, winien to uczynić w jednoznacznym oświadczeniu woli, które wywołuje skutek w chwili złożenia go pracownikowi w taki sposób, aby mógł zapoznać się z jego treścią.

Sąd Najwyższy rozważył również, czy treść rozmowy telefonicznej przeprowadzonej 9 lutego 2012 r. albo wysłanie w tym samym dniu wiadomości pocztą elektroniczną na prywatny adres e-mailowy powoda, mogą zostać uznane, na podstawie art. 61 k.c. w związku z art. 300 k.p., za równoznaczne z dojściem oświadczenia o odwołaniu z urlopu do jego adresata w taki sposób, że mógł on zapoznać się z jego treścią. Oczywiste przy tym jest, że w trakcie rozmowy telefonicznej powód nie został odwołany z urlopu. Takim przeświadczeniem zapewne kierował się przełożony powoda, wysyłając
9 lutego 2012 r. o godz. 11.42 wiadomość elektroniczną o odwołaniu z urlopu. W wypadku złożenia oświadczenia woli w postaci elektronicznej, zgodnie z art. 61 § 2 k.c., jest ono złożone innej osobie z chwilą, gdy wprowadzono je do środka komunikacji elektronicznej w taki sposób, żeby osoba ta mogła zapoznać się z jego treścią.

W ocenie Sądu Najwyższego pracownik korzystający z urlopu wypoczynkowego nie ma obowiązku codziennego kontrolowania prywatnej poczty elektronicznej, zwłaszcza, gdy strona pozwana nie wykazała, że wykorzystywała ten sposób komunikacji z powodem w dotychczasowej praktyce kontaktów zawodowych. Jednocześnie trzeba wskazać, iż sąd okręgowy nie stwierdził, aby przywrócenie powoda do pracy u strony pozwanej było niemożliwe bądź niecelowe w rozumieniu art. 45 § 2 k.p. w zw. z art. 56 § 2 k.p. Powołał się przy tym na ustalenia, iż powoda nie można obciążać odpowiedzialnością za konflikt z przełożonym. Z tych względów Sąd Najwyższy oddalił skargę kasacyjną uznając, że nie ma ona uzasadnionych podstaw.

Artykuł z miesięcznika ATEST – Ochrona Pracy nr 7/2017.

www.atest.com.p

Skomentuj