Przyczyna wewnętrzna a przyczyna zewnętrzna wypadku przy pracy

Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem Sądu Najwyższego dokumenty urzędowe korzystają z domniemania prawdziwości jedynie tego, co zostało w nich urzędowo zaświadczone. Domniemanie to nie obejmuje natomiast prawdziwości ustaleń faktycznych, które były objęte podstawą rozstrzygnięcia (wyrok Sądu Najwyższego z 1 lutego 2017 r., III UK 52/16).

Wnioskodawca uległ wypadkowi przy pracy, w wyniku którego doznał urazu kręgosłupa, spowodowanego dźwiganiem ciężkiej beczki, na skutek którego wystąpił u niego ból kręgosłupa. W okresie od 5 sierpnia 1986 r. do 31 stycznia 2008 r. wnioskodawca był uprawniony do renty z tytułu niezdolności do pracy w związku z wypadkiem. Wypłata świadczenia została wstrzymana 1 lutego 2008 r. z powodu braku niezdolności do pracy. W wyniku kolejnego wniosku z 8 grudnia 2011 r. wnioskodawca został uznany za zdolnego do pracy.

Decyzją z 14 sierpnia 2012 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych odmówił wnioskodawcy prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy w związku z wypadkiem przy pracy z powodu nieuznania go za niezdolnego do pracy przez komisję lekarską ZUS. Odwołanie od decyzji wniósł wnioskodawca, zaskarżając ją w całości. Wyrokiem sąd okręgowy oddalił odwołanie. Apelację od wyroku sądu okręgowego wniósł wnioskodawca, zaskarżając go w całości. Wyrokiem sąd apelacyjny oddalił apelację. W wyniku skargi kasacyjnej wnioskodawcy Sąd Najwyższy uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę sądowi apelacyjnemu do ponownego rozpoznania. W uzasadnieniu wyroku Sąd Najwyższy stwierdził, że w aktach sprawy znajdują się sprzeczne ze sobą opinie biegłych, a sąd apelacyjny nie podjął starań, by wyjaśnić powstałe rozbieżności. Wyrokiem sąd apelacyjny, po ponownym rozpoznaniu sprawy, oddalił apelację wnioskodawcy. 

Skargę kasacyjną od wyroku sądu apelacyjnego wniósł wnioskodawca, zaskarżając go w całości i wnosząc o jego uchylenie i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi apelacyjnemu, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i uwzględnienie odwołania wnioskodawcy w całości. Wnioskodawca zarzucił naruszenie art. 18 ust. 1 w związku z art. 6 ust. 1 ustawy wypadkowej, przez jego błędną wykładnię, polegającą na przyjęciu, że pracownik nie może zostać uznany za niezdolnego do pracy wskutek wypadku przy pracy, jeśli wypadek przy pracy tylko ujawnił lub zintensyfikował samoistną chorobę, toczącą się w organizmie pracownika. W odpowiedzi na skargę kasacyjną wnioskodawcy ZUS wniósł o jej oddalenie.

Sąd Najwyższy stwierdził, że skarga kasacyjna wnioskodawcy nie ma uzasadnionej podstawy. Sąd Najwyższy zdaje sobie sprawę, że wynik postępowania sądowego może wydawać się wnioskodawcy niezrozumiały w kontekście niestabilnego stanowiska ZUS, który – co jakiś czas – uznaje wnioskodawcę za niezdolnego do pracy z powodu wypadku przy pracy w 1985 r., by następnie – po paru latach – uznać go za niezdolnego do pracy bez związku z tym wypadkiem, a po pewnym okresie ponownie zmienić zdanie. ZUS opiera się jednak w swych rozstrzygnięciach na wynikach badań i orzeczeniach lekarskich. Te zaś, w przypadkach skomplikowanych, niejednoznacznych są w dużym stopniu uzależnione od poziomu fachowości i wiedzy lekarza orzecznika w dość wąskiej dziedzinie medycyny. Treść późniejszej decyzji ZUS nie ma żadnego znaczenia dla oceny stanu zdrowia wnioskodawcy w odwołaniu od wcześniejszej decyzji ZUS i nie stanowi podstawy dla podważenia wyników postępowania dowodowego w sprawie z odwołania do tej wcześniejszej decyzji. 

Podobnie jak ZUS, tak i sądy opierają się w warstwie faktycznej na ustaleniach biegłych różnych specjalności. W niniejszej sprawie przeprowadzono obszerne postępowanie dowodowe, uzupełnione dodatkowo po wydaniu pierwszego z wyroków Sądu Najwyższego. Ostatecznie sąd apelacyjny oparł swoje ustalenia na opiniach biegłych, z których wynikało, że dolegliwości bólowe odczuwane przez ubezpieczonego po zdarzeniu z 25 marca 1985 r. były efektem uaktywnienia się objawów samoistnego schorzenia istniejącego przed zdarzeniem. W wyniku zdarzenia nie doszło do przyśpieszenia lub istotnego pogorszenia samoistnego stanu chorobowego, który istniał już w organizmie ubezpieczonego, ani do uszkodzenia organu wewnętrznego dotkniętego schorzeniem samoistnym. Skoro z ustaleń tych dokonanych w postępowaniu apelacyjnym wynikało, że wskutek zdarzenia z 1985 r. wnioskodawca zaczął odczuwać dolegliwości bólowe (efekt przeciążenia dynamicznego) i przy diagnozie przyczyn tego bólu okazało się, że wnioskodawca już wcześniej musiał chorować na kręgozmyk, to nie można przyjąć, że obecnie – z powodu dolegliwości bólowych spowodowanych kręgozmykiem – jest niezdolny do pracy wskutek wypadku przy pracy. W świetle ustaleń opartych na opiniach biegłych wypadek z 1985 r. nie doprowadził do pogorszenia stanu zdrowia wnioskodawcy w tym sensie, że nie wpłynął na kręgozmyk. Wywołał jedynie dolegliwości bólowe, których leczenie doprowadziło do zdiagnozowania u wnioskodawcy schorzenia (kręgozmyku), które istniało u niego przed wypadkiem i które obecnie czyni go niezdolnym do pracy.

Zgodnie z najnowszym orzecznictwem Sądu Najwyższego, rozstrzygającym występujące wcześniej rozbieżności w zakresie kwalifikowania, jako wypadku przy pracy, zdarzeń mających miejsce w wyniku zmian, w narządzie wewnętrznym, dotkniętym schorzeniem samoistnym (np. zawał serca), konieczne jest wystąpienia szczególnych, nadzwyczajnych okoliczności towarzyszących świadczeniu pracy, które jako przyczyna zewnętrzna spowodowały zaostrzenie istniejącego już procesu chorobowego (wyrok Sądu Najwyższego z 16 stycznia 2019 r., I PK 215/17, ATEST 8/2020). W niniejszej sprawie nie ma takiego ustalenia. Dlatego też wyrokiem z 18 czerwca 2019 r., I UK 83/18, Sąd Najwyższy oddalił skargę kasacyjną.

opracowanie: 

Aleksandra Lejko
adwokat

Artykuł z miesięcznika ATEST – Ochrona Pracy nr 12/2020
www.atest.com.pl

Skomentuj